Porty rybackie: od Marsaxlokk do Marsaskali

Do Marsaxlokk wybierają się chyba wszyscy turyści odwiedzający Maltę, o Marsaskali słyszało pewnie znacznie mniej osób. Łączy je nie tylko południowa lokalizacja, ale też bycie miasteczkami portowymi i trasa między nimi - świetna do spędzania dnia na powietrzu.
Marsaxlokk na pewno kojarzycie z widokiem na kolorowe maltańskie rybackie łódki luzzu i być może z niedzielnym targiem rybnym. To też dobre miejsce, jeśli chcecie zjeść ucztę z owocami morza. Tutaj moglibyście zacząć naszą trasę dokładając sobie jakieś dodatkowe 3km. Moim zdaniem warto jednak zostawić to na inny dzień, bo propozycja, którą mam dla Was jest i tak dość intensywna. Daję mimo wszystko znać, bo możecie chcieć wpisać to sobie w swój spacer na przykład odwracając mój plan i zaczynając w Marsaskali, a kończąc na kolacji w Marsaxlokk właśnie.
Dzień od Marsaxlokk do Marsaskali:
Zacznijcie spacer od latarni morskiej w okolicy Fortu Delimara.
Wskoczcie do wody w St. Peter’s Pool.
Kontynuujcie trasę w stronę Marsaskali i zatrzymajcie się na piknik w Xrobb l-Għaġin.
Przejdźcie przez Munxar podziwiając widoki.
Wynajmijcie kajak i spędźcie godzinę na wodzie.
Ochłodźcie się w Zion.
Pójdźcie w stronę miasta, gdzie zrobicie zakupy na grilla i złapiecie kawę albo lody.
Dojdźcie do Zonqor i skończcie dzień grillem jak lokalsi.
Co ze sobą wziąć?
Wygodne buty, niekoniecznie treckingowe, ale raczej adidasy niż klapki.
Dużo wody do picia.
Czapkę, okulary przeciwsłoneczne i krem z filtrem niezależnie od pory roku.
Strój kąpielowy i ręcznik.
Owoce albo inną przekąskę.
Kartę lub gotówkę na kawę, jedzenie i wynajęcie kajaku.
Dobrze mieć (ale nie jest to super konieczne) plecak/torbę na zakupy na grilla oraz coś, na czym można usiąść.
Proponuję Wam zacząć spacer w okolicy latarni morskiej przy Forcie Delimara. Będziecie mieć stamtąd ładne widoki - i na Marsaxlokk, i na industrialną Maltę z Freeportem, gdzie przypływają kontenery z cargo, i na tankowiec LNG, który jest częścią maltańskiej elektrowni. Stamtąd macie też niecałe 2km pieszo do popularnego wśród turystów naturalnego basenu św. Piotra (St. Peter’s Pool), który warto zobaczyć niezależnie od pory roku i odwiedzających go tłumów.
St. Peter’s Pool to miejsce do plażowania i kąpieli szczególnie popularne latem. Kiedy morze jest spokojne, można tam skakać do wody, snorklować czy zobaczyć małą jaskinię. Polecam być jednak bardzo ostrożnym i robić to tylko, jeśli pływają lokalne osoby - niekiedy mogą tam pojawić się niespodziewanie duże fale, które potrafią na przykład popchnąć ludzi na skały. Jeśli będziecie mieć szczęście może spotkacie tam też Carmelo z jego pieskiem Tiną, która zrobiła furorę w social mediach i z przyjemnością pokaże Wam, jak skakać do morza.
Jeśli z St. Peter’s Pool pójdziecie w stronę Marsaskali, niecałe 3km dalej traficie do Xrobb l-Għaġin, kolejnej pięknej kamienistej plaży, która wydaje mi się nieco mniej obłożona i bardziej popularna wśród lokalnych mieszkańców niż turystów. Można tam spędzić czas w bardzo podobny sposób, ale w mniejszym tłoku. To też miły spacer, który zajmuje niecałe 40min gwarantując ładne widoki. Jeśli wykąpaliście się już w poprzedniej zatoce, tu polecam usiąść z przekąską i pogapić się na morze - my często zabieramy ze sobą owoce i kawę w termosie i chodzimy tam w ciepłe, zimowe weekendy, kiedy jest prawie pusto, a słońce aż tak nie doskwiera.
Wszystko, co Wam proponuję w tym poście, dostępne jest w zasadzie cały rok, ale zależy od pogody. Latem trudniej się chodzi, kiedy upał daje się we znaki, zimą morze dla niektórych może być zbyt zimne, żeby odważyć się do niego wskoczyć, a fale niekiedy zbyt wysokie, żeby wypłynąć kajakiem. Mój ulubiony moment w roku to październik i listopad, kiedy słońce jest już do zniesienia, turystów przyjeżdża mniej, a woda jest wciąż ciepła po gorącym lecie. Niezależnie jednak, kiedy zdecydujecie się tu być, trasa ta jest możliwa do zrobienia i ma swoje sezonowe plusy i minusy.
Z Xrobb l-Għaġin macie już blisko do Munxar. W jakieś 25min przemierzając 1,5km pieszo dojdziecie tam ścieżką, wzdłuż której rosną agawy i opuncje. Munxar to teren nad klifami, skąd możecie obserwować piękną przyrodę, okoliczne urwiska i morze z farmami tuńczyków, oraz zobaczyć Marsaskalę z daleka.
Polecam Wam zejść w stronę miasta i wypożyczyć tam kajak, jeśli morze jest spokojne. To super zabawa - można przepłynąć przy łuku skalnym i zobaczyć klify od strony wody. Możecie też przy nich zacumować, ale bądźcie ostrożni, bo zdarza się, że obsuwają się stamtąd kamienie, co może być bardzo niebezpieczne. Nie przepływajcie też pod samym łukiem, bo mówi się, że nie jest on stabilny i grozi zawaleniem.
🗺️ St. Thomas Bay, Marsaskala
📞 WhatsApp: +356 7950 6675
💲 Godzina w jednoosobowym kajaku kosztuje €8, a w dwuosobowym €15.
💡 Jeśli zarezerwujecie kajak z wyprzedzeniem, będziecie mieć pewność, że będzie dostępny. Możecie jednak też próbować wynająć coś na spontanie! Dostępne są też sprzęty do innych sportów wodnych, jak chociażby jetski czy sup.
💡💡 Wypożyczalnia działa od kwietnia do połowy października w zależności od pogody. Jeśli zależy wam na wynajęciu sprzętu poza sezonem, poszukajcie w internecie innych opcji, bo na pewno da się to zrobić.
Zmęczeni? Bez obaw, jesteście bardzo blisko miejsca, gdzie możecie się ochłodzić pod drzewami oliwnymi, napić czegoś zimnego albo zjeść. Zion to popularne miejsce z muzyką na żywo, plażowym vibem i całkiem smaczną kuchnią. Można się nim cieszyć siedząc wewnątrz lub na świeżym powietrzu, co polecam - wybierzcie przestrzeń w ogródku za budynkiem, bo jest daleko od ulicy i ma najfajniejszy klimat.
👩🏻💻 zionmalta.com
🗺️ St. Thomas Bay, Marsaskala
⏰ Otwarte codziennie od 9:30 do 1 rano.
Kiedy odpoczniecie, przejdźcie przez Marsaskalę (z maltańskiego Wied il-Għajn) do jej centralnej części, gdzie znajdują się kawiarnie, knajpki i sklepy rozsiane w pobliżu zatoki z małymi łódkami, wzdłuż której ciągnie się deptak. To miasteczko, które nie jest tak turystyczne jak Marsaxlokk, więc spotkacie tu głównie mieszkańców cieszących się codziennym życiem i urokami wyspy. Może miniecie pana sprzedającego bigillę z samochodu albo traficie na mnie spacerującą z pieskami.
Jeśli macie ochotę na kawę albo coś słodkiego, polecam Wam trzy moje ulubione miejsca. Dwie kawiarnie - Little Chief i Coffee Circus oraz lodziarnię Sotto Zero. W kawiarniach dostaniecie kawę speciality, a w lodziarni, mimo że to sieciówka, jedne z najlepszych lodów na Malcie. Moje ulubione to te różano-brzoskwiniowe.
👩🏻💻 littlechief.mt
🗺️ Misrah Mifsud Bonnici, Marsaskala
⏰ Od pon do pt od 8, we wt do 17, a pozostałe dni do 18. W weekendy od 9 do 19.
👩🏻💻 coffeecircus.com.mt/marsaskala
🗺️ 29 Triq Ix-Xatt, Marsaskala
⏰ W tyg od 7:30 do 22, w pt do 23, a w weekendy od 8 do 23.
👩🏻💻 sottozerofactory.com
🗺️ 15, 16 Triq Ix-Xatt, Marsaskala
⏰ Otwarte codziennie od 6, od pon do czw do 12:45 w nocy, a w pt i weekendy do 1:30.
W tamtej okolicy możecie przygotować się też na kolację i zrobić zakupy na grilla w lokalnych sklepikach. Polecam wszystko na jednej ulicy: sklep mięstny BossMeats, ryby od Brandon Fisheries, Bambinellę, czyli warzywniak z w zasadzie wszystkim innym, czego możecie potrzebować i Orient Market, gdzie dostaniecie rozpałkę, węgiel i rzeczy typu jednorazowe talerze czy sztućce. Gotowi przejdźcie ostatnie 2km tego dnia (jakieś pół godziny pieszo) aż dojdziecie do Żonqor i znajdujących się tam w pobliżu wieży publicznych grilli. Znajdziecie tam wymurowane rożny z widokiem na morze, ławki i śmietniki, więc jedyne, czego potrzebujecie to swój opał i jedzenie. Przestrzeń jest dość duża i spokojnie zmieści się tam kilka imprez na raz, więc jest spora szansa, że nawet jeśli nie będziecie tam sami, wszystko się uda. Nie ma tam niestety oświetlenia i w nocy robi się naprawdę ciemno, więc warto zdążyć przed zmierzchem. Chyba, że macie ochotę pogapić się na gwiazdy, które stamtąd ładnie widać.
Co jeszcze robić w tej okolicy?
W Marsaskali moża nurkować z centrum nurkowym Divemed. Jeśli macie na to ochotę, a nie wiecie, jak się za to zabrać, polecam mojego posta na temat nurkowania na Malcie.
Jeśli macie ochotę na wieczór w saunie i masaż, odezwijcie się do pobliskiego hotelu Mulberries w tej sprawie.
Inne miejsca z jedzeniem:
Masaxlokk
Tartarun - miejsce z rybami, które jest w moim osobistym top 5 miejsc z jedzeniem na Malcie. Nie jest bardzo tanie, ale nigdzie indziej nie dostaniecie tak świetnej morskiej kolacji.
Ta’ Victor - restauracja Victora, który jest człowiekiem-instytucją. Wybierzcie się tam, jeśli macie ochotę zjeść coś, co jest najbliższe doświadczeniu tradycyjnego posiłku w maltańskim domu. Polecam nie jeść cały dzień, żeby się na to przygotować, bo porcje są ogromne!
Il-Bukkett - kolejne miejsce z rybami, trochę bardziej budżetowe, ale ze świetnymi talerzami pełnymi owoców morza, którymi miło się dzielić.
Marsaskala
Pizzeria Al Legna - jedna z najlepszych włoskich pizz na wyspach, w stylu neapolitańskim.
Sotto Pinsa Romana - to nie tylko miejsce z pinsą, ale przede wszystkim ze świetnymi makaronami. Słyną z tego, że niezbyt dobrze mówią po angielsku, ale serwują najlepszą carbonarę! Dziś mają już kilka innych swoich lokali, między innymi w Valletcie czy Sliemie.
Braceria by BosSteaks - restauracja naszego butchera, w której znajdziecie najlepszej jakości mięso. Warto sprawdzać ich wydarzenia na facebooku, bo regularnie organizują różne okazje ze specjałami dnia.
Podsumowanie
Od Marsaxlokk do Marsaskali ciągnie się jeden z najbardziej naturalnych i nieprzekształconych fragmentów maltańskiego wybrzeża: klify, skaliste półwyspy, widokowe ścieżki oraz mało turystyczne zatoki. Ten fragment południowo-wschodniego wybrzeża Malty to połączenie dzikiej natury z tradycyjnymi miejscowościami rybackimi. Koniecznie się tu wybierzcie, jeśli zostajecie trochę dłużej na wyspie lub jeśli macie ochotę na nieco mniej typowe spędzanie czasu. A jeśli spodobało Wam się tu tak bardzo, że myślicie, żeby zatrzymać się w tej okolicy na dłużej, spójrzcie na butikowy hotel Mulberries, który jest przepięknym i na wskroś maltańskim miejscem znajdującym się właśnie w tej okolicy. Sama bym go wybrała, gdybym tu nie mieszkała.
***
Post ten ukazał się w ramach nowej serii o maltańskich miastach i rejonach, w ramach którego możecie przeczytać też o:
Zanim pojawią się kolejne posty, polecam zajrzeć też do innych moich tekstów:
🏝️ przewodników:
🤸🏻 postów z pomysłami, jak spędzać tu czas - części pierwszej i drugiej;
🎁 oraz pamiątkowników - części pierwszej, drugiej i trzeciej.
Post dedykuję wszystkim moim przyjaciołom, którzy nasze spacery w tej okolicy i wspólne grillowanie uważają za highlight wizyt u nas ♥️