Islandia - cz. 2: Reykjavik

Islandia - cz. 2: Reykjavik

Reykjavik. Najbardziej wysunięta na północ stolica na świecie. Położona na południowo-zachodnim wybrzeżu Islandii, gdzie północny Atlantyk spotyka się z krajobrazem ukształtowanym przez siły wulkaniczne, a ośnieżone góry i ocean wyznaczają linię horyzontu. Nowoczesna nordycka architektura, kolorowe domy z blaszanymi dachami skupione wzdłuż wąskich uliczek, a do tego robiące wrażenie zabytki. To wszystko w malutkim mieście o zaledwie stu czterdziestu tysiącach mieszkańców, ale z ofertą kulturalną godną dużej miejscowości. Zupełnie niesłusznie postrzeganym często wyłącznie jako brama do dalszej części kraju.

Nie dajcie sobie wmówić, jak ktoś Wam powie, żeby ominąć Reykjavik i że nie warto się w nim zatrzymywać. Kiedy pierwszy raz przyjechałam na Islandię, byłam właśnie tu i stąd robiłam wycieczki z koleżankami. Samo miasto jest śliczne i sporo oferuje - jeśli możecie, dajcie sobie na nie przynajmniej dwa dni, a jeśli zdecydujecie się zostać nawet dłużej, moim zdaniem nie będziecie zawiedzeni. Reykjavik ma super muzea, fajne restauracje, można też pójść na basen albo nad wodę. To też dobra baza wypadowa do robienia wycieczek.


Spanie w Reykjaviku

Hotel

Hotel w Reykjaviku był jedynym, który zarezerwowałam z wyprzedzeniem przed naszą wycieczką. Wahałam się między dwoma miejscami - jedno było większe, dawało więcej prywatności i wygody, drugie - bardziej cool i wśród innych ludzi. Nie był to łatwy wybór, bo ciężko mi było przewidzieć, czego będzie nam bardziej potrzeba po ponad tygodniu spędzonym w samochodzie i na campingach - przestrzeni czy towarzystwa?

Ostatecznie zatrzymaliśmy się w trzydziestometrowym apartamencie w sercu miasta, gdzie mieliśmy do dyspozycyji pokój dzienny z dobrze wyposażoną kuchnią z ekspresem do kawy i stołem, przy którym można spokojnie zjeść, osobną sypialnię, garderobę i łazienkę z prysznicem, centralne ogrzewanie. Był to świetny wybór, bo po długim czasie w drodze zdecydowanie taka przestrzeń nam dobrze zrobiła. Największym luksusem okazała się… pralka. Cała przestrzeń była bardzo przyjemnie zaprojektowana w skandynawskim stylu, na podłogach był piękny parkiet, a w salonie sofa i telewizor z Netflixem. Do tego mogliśmy korzystać z tarasu, przestrzeni do siedzenia na zewnątrz, a jeśli byśmy potrzebowali, była też opcja wykupienia śniadań w hotelu, którego częścią był nasz apartament. W pobliżu było jednak mnóstwo restauracji, kawiarni i piekarni, a do tego supermarket nie był jakoś bardzo daleko, więc poradziliśmy sobie bez tego. Jedynym minusem mieszkania były drewniane stropy - słychać było każdy krok osób mieszkających nad nami, więc jeśli jesteście bardzo wrażliwi na dźwięki, to prawdopodobnie nie jest miejsce dla Was.

👩🏻‍💻 Thingholt Hotel Apartments from Center Hotels

🗺 2 Þingholtsstræti

$Za trzy noce zapłaciliśmy ok. 2270zł.

Nie zostawię Was w ciekawości i podrzucę też drugie z miejsc, które rozważaliśmy. To znajdujący się w podobnej lokalizacji CityHub Reykjavik. Nieco (chociaż nie jakoś drastycznie) tańszy, bardziej w klimacie pięknego hostelu, w którym wynajmuje się dość duże, ale jednak kabiny do spania i korzysta z wieloosobowych łazienek. Za to pięknie zaprojektowany, ze wspólną przestrzenią, pokojem gier i barem, dostępem do kuchni z nielimitowaną kawą i jacuzzi na dachu.

A jeśli mowa o hostelach, mieliśmy okazję zjeść śniadanie w Dalur HI Eco Hostel i wyglądał bardzo dobrze, a do tego lokalizacja mi się podobała - nieco na uboczu, ale dalej blisko centrum, w pobliżu parku, basenu, jednego z moich ulubionych muzeów i po sąsiedzku z miejscem od lat wygrywającym konkursy na najlepsze lody w mieście! Jeśli więc myślicie o czymś tańszym, warto go sprawdzić.

Camping

Mieliśmy też okazję zatrzymać się na campingu w Reykjaviku, który był zdecydowanie w naszym top trzy wszystkich campingów, na jakie trafiliśmy w czasie tego wyjazdu. Tuż obok wspomnianego hostelu, gdzie można wykupić śniadanie, z piękną przestrzenią wspólną, gdzie organizowane są różne wydarzenia między innymi dla osób podróżujących w pojedynkę, z wymienialnią książek i jadłodzielnią, bardzo wygodną kuchnią, z której równolegle może korzystać kilka osób, z czystymi, dużymi łazienkami, pralnią z pralkami i suszarkami.

👩🏻‍💻 reykjavikcampsite.is

🗺 Sundlaugavegur 32

$Za małego campera bez potrzeby podłączenia do prądu i dwie osoby zapłaciliśmy 6925ISK (ok. 207zł), a do tego wykupiliśmy śniadanie w hostelu obok za 2200ISK (ok. 66zł) od osoby.

💡 Ten camping warto zarezerwować i opłacić online, wtedy przysługuje 10% zniżki.

Jak spędzić czas w Reykjaviku?

Reykjavik jest bardzo przyjemnym i spokojnym miastem, w którym da się wszędzie dojść pieszo, jeśli lubicie chodzić. Ma też ciekawą ofertę kulturalną i jest jedną z najbardziej tęczowych stolic, w jakich byłam. To też miejsce, w którym docenia się każdy promyk słońca i warto być dobrze przygotowanym na zmieniającą się pogodę. Dobrze jest też być elastycznym i dopasowywać swoje plany do niej, spędzając czas na zewnątrz, kiedy tylko się da.

💡 Reykjavik oferuje kartę miejską uprawniającą do różnych zniżek, darmowego transportu i wejść do muzeów, ale nam się nie opłacało jej kupować, więc zanim zdecydujecie, sprawdźcie, czy dla Was ma sens.

Pierwszy pomysł na dzień w Reykjaviku - w obrębie kodu pocztowego 101:

  • Zjedz śniadanie w Sandholt.

  • Zobacz wystawy w Reykjavík Art Museum Hafnarhús.

  • Odpocznij chwilę na kawie w Reykjavik Roasters.

  • Zajrzyj do Hallgrimskirkja.

  • Zwiedź Reykjavík Art Museum Kjarvalsstaðir.

  • Pójdź na najstarszy basen w mieście - Sundhöllin.

  • Złap hot doga w budce przy kościele albo kanapkę ze śledziem czy coś większego do jedzenia w Café Loki.

  • Spędź wieczór na koncercie muzyki na żywo w pubie-księgarni Hús máls og menningar.

Sandholt to rodzinna piekarnia z tradycjami, jedna z najdłużej działających w kraju. Jest znana ze swoich śniadań i chleba na zakwasie, więc rano spodziewajcie się tam kolejki. Jeśli chcecie jednak wziąć coś na wynos, będzie na pewno znacznie szybciej!

👩🏻‍💻 sandholt.is

🗺️ Laugavegur 36

⏰ Codziennie od 7:30 do 18.

💲Śniadanie kosztuje ok. 2990ISK (ok. 90zł), kawa z przelewu 650ISK (ok. 19zł).

Reykjavík Art Museum to wiodące muzeum na Islandii, które odpowiada też za sztukę publiczną w stolicy. Znajduje się w trzech lokalizacjach:

  • Hafnarhús, gdzie proponuję Wam zajrzeć najpierw - to główna część muzeum znajdująca się w centrum, gdzie znajdziecie ciekawe wystawy czasowe, a do początku maja 2026 bardzo fajny przegląd prac jednego z najbardziej znanych lokalnych arystów i ojca islandzkiego pop artu - Erró;

  • Kjarvalsstaðir, gdzie proponuję Wam pójść tego samego dnia popołudniu;

  • Ásmundarsafn, gdzie warto dotrzeć kolejnego poranka (to moje ulubione islandzkie muzeum).

Muzeum ma w swoich zbiorach ponad siedemnaście tysięcy prac głównie islandzkich artystów XX i XX wieku i jest dynamiczną platformą, na której publiczność może zapoznać się z szerokim spektrum sztuk wizualnych.

👩🏻‍💻 listasafnreykjavikur.is

🗺️ Tryggvagata 17

⏰ Otwarte codziennie od 10 do 17, a w czwartki do 22.

💲 Bilet do Reykjavík Art Museum dla osoby dorosłej kosztuje 2430ISK (ok. 72zł), ale razem z nim macie darmowy wstęp do trzech gmachów, które możecie odwiedzić w tej cenie w ciągu doby. Wszystkie uwzględniam w moich propozycjach. Są też zniżki studenckie i darmowy wstęp dla osób poniżej osiemnastego roku życia.

Reykjavik Roasters to przytulna przestrzeń z dobrą kawą, gdzie dba się o jakość ziaren i pali je na miejscu. Uprzedzam lojalnie, że nie dostaniecie tam syropów ani decafu, za to będziecie mogli kupić gadżety dla kawoszy i ziarna do zabrania do domu.

👩🏻‍💻 reykjavikroasters.is

🗺️ Kárastígur 1

⏰ Otwarte codziennie od 7 do 17.

Hallgrimskirkja to jeden z symboli miasta. Kościół-rakieta islandzkiego architekta Guðjóna Samúelssona. Jest drugim najwyższym budynkiem na wyspie i znajduje się w centrum Reykjaviku, dzięki czemu jest też dobrym punktem orientacyjnym. Warto do niego zajrzeć, połączenie jego wielkości z minimalizmem i szarością robi duże wrażenie.

👩🏻‍💻 hallgrimskirkja.is

🗺️ Hallgrímstorg 1

⏰ Otwart codziennie od 10 do 17, a w niedzielę z przerwą między 10:30 a 12:30.

💲 Wejście do kościoła jest darmowe, za wjazd na wieżę trzeba zapłacić.

Kjarvalsstaðir to drugi z trzech filarów Reykjavík Art Museum. Znajduje się w pięknym budynku w parku, gdzie poza wystawami jest też bardzo przyjemne bistro. Sztuka wystawiana w tym muzeum skupia się przede wszystkim (choć nie tylko) na pracach Jóhannesa S. Kjarvalsa (1885 - 1972), który zajmuje szczególne miejsce w historii islandzkiej kultury i sztuki jako jeden z najbardziej cenionych artystów islandzkich, zarówno przeszłych, jak i obecnych.

👩🏻‍💻 listasafnreykjavikur.is/en/kjarvalsstadir-en

🗺️ Flókagata 24

⏰ Czynne codziennie od 10 do 17, a w ostatni czwartek miesiąca do 22.

💲 Bilet do Reykjavík Art Museum dla osoby dorosłej kosztuje 2430ISK (ok. 72zł), ale razem z nim macie darmowy wstęp do trzech gmachów, które możecie odwiedzić w tej cenie w ciągu doby. Wszystkie uwzględniam w moich propozycjach. Są też zniżki studenckie i darmowy wstęp dla osób poniżej osiemnastego roku życia.

Sundhöllin to najstarsza pływalnia w Reykjaviku. Znajdziecie tam zarówno basen kryty jak i ogrzewany na świeżym powietrzu (oba 25m), saunę, jacuzzi, basen z zimną wodą. To przyjemne miejsce i dla tych, którzy chcą zrobić trening, i dla tych, którzy potrzebują się po prostu wymoczyć i odpocząć. Warto mieć z tyłu głowy, że na Islandii baseny są narodowym dobrem i rządzą się swoimi prawami, jak chociażby to, że trzeba wziąć prysznic nago przed wejściem do basenu, a nagość nie jest tu żadnym tabu.

👩🏻‍💻 reykjavik.is/en/sundholl-reykjavik-pool

🗺️ Barónsstígur 45a

⏰ Od pon do pt od 6:30 do 22, a w weekendy od 8 do 21.

💲 Wejście dla osoby dorosłej kosztuje 1380ISK (ok. 41zł), dla szesnasto- i siedemnastolatków 210ISK (ok. 6zł), a młodsze osoby mają darmowy wstęp.

💡 Warto mieć oczywiście swój stój kąpielowy, klapki, ręcznik i może coś do mycia, ale w razie czego możecie kupić rzeczy na samym basenie.

Jak powszechnie wiadomo, woda wyciąga 😉 Zakładam więc, że to czas na zjedzenie czegoś i mam dla Was dwie propozycje. Pierwsza z nich to (z nie do końca zrozumiałych przeze mnie powodów) islandzki klasyk - pylsa, czyli hot dog. Znajdziecie je wszędzie na Islandii, ale w Reykjaviku najbardziej znane są z dwóch miejsc: z budki blisko muzeum proponowanego przeze mnie na ten poranek, oraz obok kościoła - w Víkinga Pylsur. Mój hot dog ze zdjęcia jest z tego drugiego i to tak zwany klasyczny!

🗺️ Frakkastígur 25

⏰ Otwarte codziennie od 11 do 21.

💲Klasyczny hot dog kosztuje 800ISK (ok. 24zł).

Drugim miejscem też tuż obok kościoła jest Café Loki, gdzie trafiliśmy dzięki mojej przyjaciółce, która odwiedzając Reykjavik służbowo, wpada tam na kanapkę ze śledziem. A że ja kocham śledzie i uważam, że kanapka z islandzkiego, słodkiego chleba razowego z masłem, jajkiem i śledziem to najlepsze, co może się przydarzyć, wiedziałam, że musimy tam pójść. Liam zdecydował się zjeść jagnięcinę z pieczonymi ziemniakami i marchewką, więc jak szukacie czegoś na większy posiłek, to też znajdziecie!

👩🏻‍💻 loki.is

🗺️ Lokastígur 28

⏰ Codziennie od 8 do 22.

💲Jagnięcina kosztowała 5950ISK (ok. 177zł), a kanapka 2700ISK (ok. 80zł).

Jeśli po całym dniu macie jeszcze siłę, zajrzyjcie do Hús máls og menningar, czyli pubu-księgarni, gdzie codziennie wieczorem odbywają się też koncerty na żywo. To turystyczne, ale miłe miejsce z bardzo pozytywną energią, gdzie ludzie się dobrze bawią. Jeśli to jednak nie Wasz vibe, rozejrzyjcie się za różnymi wydarzeniami w mieście - kiedy odwiedziałam Reykjavik pierwszy raz, poszliśmy ze znajomymi na występ drag queens, może traficie na coś takiego? Albo jakieś sety DJskie? Podobno niekiedy można trafić niezapowiedzianie na Björk…

🗺️ Laugavegur 18

⏰ Otwarte codziennie od południa do północy, a w poniedziałki całą dobę.

Drugi pomysł na dzień w Reykjaviku - wyjście poza ścisłe centrum:

  • Zjedz śniadanie w Brauð & Co.

  • Zwiedź dom artysty, a dzisiaj muzeum Asmundura Sveinssona.

  • Przejdź się przez ogród botaniczny Grasagarður i znajdź tam rzeźbę Ruri.

  • Złap najlepsze lody w mieście.

  • Odwiedź zoo, pójdź na pobliski basen Laugardalslaug, lodowisko albo jak my zobacz więcej lokalnej sztuki - instalację Chromo Sapiens Shoplifter w Höfuðstöðin.

Brauð & Co to moja kolejna śniadaniowa propozycja i bezkonkurencyjnie moja ulubiona! W piekarni tej znajdziecie wspaniałe cynamonki i inne bułki, croissainty, tradycyjne ciasto, które Islandczycy znają z domu babć, a też w niektórych siedzibach - śniadania. My wyszliśmy poza centrum, gdzie też znajdziecie te piekarnie i złapaliśmy stolik na śniadanie w ich siedzibie na… stacji benzynowej. Zależało nam, żeby dotrzeć do pobliskiego muzeum zaraz po jego otwarciu, więc wybraliśmy Brauð & Co najbliżej jego, co okazało się dobrym rozwiązaniem, bo można było tam usiąść, czego nie można powiedzieć o miejscu najbliżej naszego hotelu.

👩🏻‍💻 braudogco.is

🗺️ Laugavegur 180

⏰ Otwarte od pon do pt od 7:30 do 16, a w weekendy od 8 do 15.

💲Za śniadanie z kawą dla dwóch osób zapłaciliśmy 4300ISK (ok. 128zł). Do tego wzięliśmy dwie słodkie bułki na wynos, za które zapłaciliśmy 1640ISK (ok. 49zł).

💡 Mają też opcję drive through ♥️

Ásmundarsafn to moje ukochane islandzkie muzeum, do którego bardzo chciałam zabrać Liama. Znajduje się w domu Ásmundara Sveinssona, lokalnego rzeźbiarza i pioniera rzeźbiarstwa na Islandii. Sam budynek robi ogromne wrażenie, w jego przestrzeniach pięknie gra światło. Do tego prace artysty mają w sobie coś poruszającego. Zobaczycie je zresztą też w innych miejscach Reykjaviku, jak chociażby Konan ber vatn (Kobieta niosąca wodę) w centrum miasta.

👩🏻‍💻 listasafnreykjavikur.is/en/asmundarsafn-en

🗺️ Sigtún 105

⏰ Od maja do września codziennie od 10 do 17, a od października do kwietnia otwarte od 13.

💲 Bilet do Reykjavík Art Museum dla osoby dorosłej kosztuje 2430ISK (ok. 72zł), ale razem z nim macie darmowy wstęp do trzech gmachów, które możecie odwiedzić w tej cenie w ciągu doby. Wszystkie uwzględniam w moich propozycjach. Są też zniżki studenckie i darmowy wstęp dla osób poniżej osiemnastego roku życia.

Kilka minut pieszo od Ásmundarsafn znajduje się ogród botaniczny Grasagarður, który jest świetnym miejscem, żeby odpocząć wśród zieleni i złapać chwilę spokoju. Jeśli interesuje Was flora, znajdziecie tam wiele islandzkich (choć nie tylko) gatunków roślin podzielonych na osiem części dając wyobrażenie o ogromnej różnorodności roślinności w północnej strefie umiarkowanej. Oprócz tego w ogrodzie możecie zobaczyć instalację jednej z najbardziej znanych islandzkich współczesnych artystek - Rúrí, której prace często nawiązują do natury właśnie. A jeśli tego byłoby mało, znajdziecie tam też otwartą latem (od maja do sierpnia) Café Flóra, która ma swoją siedzibę w szklarni.

👩🏻‍💻 reykjavik.is/en/reykjavik-botanic-garden

🗺️ Grasagarðinum

⏰ Ogród jest zawsze otwarty.

💲 Wstęp jest darmowy.

💡 Te okolice wydają się być super miejscem dla biegaczy.

💡💡 Tuż przy ogrodzie jest też zoo, basen Laugardalslaug i lodowisko - myśląc o dalszych planach na ten dzień miejcie to na uwadze.

Skúbb to prawdopodobnie najbardziej nagrodzone miejsce z lodami w Reykjaviku, więc warto ich spróbować! Łączą islandzkie smaki (jak chociażby słynną lukrecję) z kremowością prawdziwie włoskich lodów. A wszystko to ręcznie robione od podstaw z ekologicznego mleka z pobliskiej farmy i starannie dobranych składników.

👩🏻‍💻 skubb.is

🗺️ Laugarásvegur 1

⏰ Otwarte w tygodniu od 14 do 23, a w weekendy od 12.

💲 Małe lody - chodź porcja jest i tak całkiem spora - 1390ISK (ok. 41zł), duże 1490ISK (ok. 45zł).

Jeśli jak my postawicie na sztukę, podjedźcie do ostatniego muzeum w moich propozycjach na Reykjavik. W Höfuðstöðin - centrum sztuki i kultury, w którym stale eksponowana jest wielkoformatowa, multisensoryczna instalacja Chromo Sapiens autorstwa Shoplifter / Hrafnhildur Arnardóttir, znajduje się również sklep z projektami, kawiarnia i bar z miejscami do siedzenia na świeżym powietrzu.

👩🏻‍💻 hofudstodin.com/welcome

🗺️ Rafstöðvarvegur

⏰ W tygodniu od 12 do 18, a w weekendy od 11 do 17.

💲Bilet normalny kosztuje 2350ISK (ok. 70zł), ale są też bilety ulgowe dla seniorów i osób niepełnoletnich.


Trzeci pomysł na dzień w Reykjaviku - powrót do centrum:

  • Złap bajgla albo pączka na śniadanie w DEIG.

  • Pójdź na spacer po porcie i wejdź na górkę Þúfa.

  • Zjedz zupę w Seabaron.

  • Zajrzyj do Harpy.

  • Połaź po sklepach przy głównej ulicy Reykjaviku.

  • Wybierz się na jakąś pyszną kolację!

DEIG to może i niezbyt islandzka piekarnia, ale za to ze świetnymi bajglami i pączkami, której właściciele są na tyle zuchwali, że śmią twierdzić, że ich jedzenie jest lepsze niż nowojorskie (a ja tylko przypominam, że bajgle są z Europy Wschodniej, jak już się przepychamy). Wszystko jest wypiekane codziennie na miejscu. Wieczorem Deig zmienia się w Le Kock i serwuje fast food w wersji premium starając się wszystko, co mogą, przygotowywać na miejscu korzystając z jak największej liczby lokalnych składników.

👩🏻‍💻 lekock.is/#deig

🗺️ Tryggvagata 14

⏰ Codziennie od 7 do 16.

💲 Bajgle-kanapki kosztują między 1890 a 2290ISK (ok. 56-68zł), a pączki między 690 a 790ISK (21-24zł).

Port to świetne miejsce na spacer z super widokami i poszukanie różnych aktywności. My zdecydowaliśmy się na łażenie - warto dotrzeć aż do jego końca i iść dalej nawet, kiedy wydaje się, że już tam nie powinno się wchodzić. Traficie w ten sposób do ławek z widokiem na morze i sztucznie usypanej górki, na którą można się wdrapać. W tamtej okolicy znajdziecie też dużo atrakcji, spośród których wymienię tylko kilka - FlyOver Iceland, Lava Show, Reykjavík Maritime Museum, warsztaty ceramiczne czy halę z jedzeniem.

Seabaron słynie z zupy homarowej (lobster soup), która tak naprawdę jest zupą z langustynkami. Pyszna i ciepła, więc bardzo polecam tam zajrzeć! Do niej możecie dobrać sobie szaszłyki z rybą albo ofertę dnia.

🤳 facebook.com/saegreifinn.seabaron

🗺️ Geirsgata 4a
⏰ Codziennie od 11:30 do 16 i od 18 do 22.

💲 Zupa kosztuje 2490ISK (ok. 74zł).

Harpa to sala koncertowa zaprojektowana przez Ólafura Elíassona, jednego z najciekawszych moim zdaniem islandzkich (właściwie islandzko-duńskich) artystów, którego sztukę charakteryzuje gra z światłem i kolorami. Możecie tego doświadczyć na przykładzie Harpy, która wygląda jak szklany plaster miodu, przez którego ściany wpada światło. Jeśli macie możliwość, wybierzcie się tam na koncert, a jeśli nie - zajrzyjcie chociaż do środka, sam budynek robi wrażenie, a z niego macie też widok na zatokę i góry.

👩🏻‍💻 harpa.is/en

🗺️ Austurbakki 2

⏰ Otwarta codziennie od 10, w nd, pon i wt do 18, a w pozostałe dni do 20.

W Reykjaviku znajdziecie mnóstwo sklepów i sklepików z przeróżnymi rzeczami i pamiątkami. Odsyłam w tej sprawie do poprzedniego posta, gdzie piszę, na co warto moim zdaniem zwrócić szczególną uwagę przy islandzkich zakupach. Większość miejsc znajdziecie przy głównej ulicy i w jej bocznych odnogach, więc po prostu łaźcie i sprawdzajcie, gdzie Was poniesie. Tu dodatkowo polecam zajrzeć do sklepów z rzeczami z drugiej ręki, gdzie można znaleźć perełki w dobrych cenach. Kilka z nich to Verzlanahöllin, sklep Czerwonego Krzyża, Hringekjan, The Good Shepherd czy sobotni targ ze starociami Kolaportið. Jeśli marzą Wam się chociażby islandzkie wełniane swetry, a macie ograniczony budżet (chociaż trzeba pamiętać, że nawet z drugiej ręki nie są tanie), warto zajrzeć do nich w pierwszej kolejności.

Czego nie zrobiłam, ale po co jeszcze kiedyś wrócę? Chciałabym:

  • zjeść w restauracji Sól, którą nawet zarezerwowałam przed przyjazdem, ale na którą ostatecznie się nie zdecydowaliśmy.

  • Pójść na jakiś koncert do Harpy.

  • Odwiedzić więcej basenów.

  • Trafić na DJ set Björk albo koncert Sigur Rós, chociaż ich miałam szczęście słuchać na żywo w Warszawie!

Podsumowanie

Reykjavik jest super. Łączy w sobie cechy stolicy i małomiasteczkowość. Da się go obejść pieszo, ma super ofertę kulturalną, co mam nadzieję, udało mi się pokazać, a do tego duży wybór pysznych rzeczy do zjedzenia. Marzy mi się, że po tym poście przedłużycie swój pobyt tutaj. Pamiętajcie też, że jeśli macie tylko kilka dni na wycieczkę, warto się zatrzymać w stolicy i z niej właśnie robić wypady - jak chociażby jednodniowe zwiedzanie The Golden Circle. Nie da się pominąć, że Reykjavik to też “drzwi” Islandii. I to tu zaczynamy podróż dookoła wyspy.

***

Podawane przeze mnie ceny proszę traktować jako orientacyjne i upewnić się na własną rękę, czy się nie zmieniły (cena hotelu chociażby może być inna w sezonie i poza nim). Przewalutowanie, z którego korzystałam, jest z września 2025.

Post ten ukazał się w ramach serii o Islandii. W ramach tego cyklu możecie też przeczytać o: