Podsumowanie roku - cz. I: "Ottolenghi. Prosto" i wizyty w restauracjach Yotama

Podsumowujecie swój rok? Dla mnie 2019 był wyjątkowo aktywny, a z około kulinarnych spraw pojawiły się trzy duże tematy.
Sklepik w Notting Hill, luty 2019
9 lutego 2019 zrobiłam razem z Julkiem pierwsze danie z najnowszej książki kucharskiej Ottolenghiego. Jego poprzednie publikacje miałam na półce od dawna, bo mam słabość do kuchni bliskowschodniej, więc wiedziałam, że i tę sprawię sobie do kolekcji. Nie przyszło mi jednak wtedy do głowy, że dokładnie dziewięć miesięcy później, 9 listopada (te dzienne daty to zupełny przypadek, przysięgam!) odhaczę jako zrobiony ostatni ze 140 przepisów.
Nie, to nie był projekt - nie planowałam tego. Zaczęło się od makaronu z pesto, pecorino i pistacjami, który wyszedł zacnie, potem przeszłam do drugiego, trzeciego, piątego dziesiątego, trzydziestego przepisu... Nie wiem, przy którym stwierdziłam, że zrobię je wszystkie. Przy tej okazji miałam szansę nakarmić 65 osób, spośród których znacząca część jadła u mnie nie raz.
Zdjęcia z gotowania postowałam na swoim prywatnym koncie na Facebooku. Tak odkryłam, że moi przyjaciele i znajomi śledzą je regularnie i czekają na kolejne. A potem w prywatnych wiadomościach dopytują, jak co zrobić, czy warto i gdzie co kupić. Stąd wziął się pomysł na U Tenen. A dziś… To już sami wiecie.
W tym roku miałam też okazję zjeść w czterech miejscach Ottolenghiego. W trzech jego „sklepikach” i jednej z dwóch londyńskich restauracji - w NOPI. To były fantastyczne kulinarne przeżycia, które potwierdziły moją myśl, że jedzenie Ottolenghiego jest idealne do ucztowania i dzielenia się. Jeśli będziecie mieć okazję, odwiedźcie któreś z tych miejsc podczas wizyty w Londynie. A jak jesteście ciekawi przykładowych dań, to spójrzcie poniżej.
$ Ciężko jest mi jakoś uśrednić ceny tych posiłków, bo bardzo zależą od tego, na co się zdecydujecie. Specyfiką Ottolenghiego jest to, że można wybrać dużo małych rzeczy i wszystkim się dzielić. Przykładowe menu razem z cenami znajdziecie na oficjalnej stronie - zwróćcie uwagę nie tylko na to, które z miejsc Was interesuje, ale też o jakiej porze dnia chcecie się tam wybrać, bo oferta jest podzielona na śniadaniową, lunchową i kolacyjną.
- Restauracja NOPI 
- Burrata z czerwoną pomarańczą, nasionami kolendry i miodem lawendowym; NOPI 
- Stek bavette z wołowiny z Lake District, kimczi, gruszka i keczup z grzybów shiitake; NOPI 
- Frytki z polenty truflowej, parmezan, aioli; NOPI 
- Sernik z niebieskiego sera Valdeon z marynowanymi burakami, tymiankiem, miodem i migdałami; NOPI 
- Słodko-słony sernik z wiśniami i kruszonką; NOPI 
- Lody karobowe, kokos i kruszonka chałwowa; NOPI 
- Moja urodzinowa niespodzianka; NOPI 
- Szczęśliwa ja! W NOPI 
- Ottolenghi Spitalfields 
- Ośmiornica w cytrynowej bułce tartej; Ottolenghi Spitalfields 
- Fasolka szparagowa z okrą z grilla, oregano, pomarańczą i nasionami słonecznika; Ottolenghi Spitalfields 
- Papryczki padron z wędzonym lebneh i egipską mieszanką przypraw dukkah; Ottolenghi Spitalfields 
- Podpieczone szalotki z ubitą fetą, duszonymi wiśniami i popiołem z pora; Ottolenghi Spitalfields 
- Sardynki marynowane w chermouli, w cieście kataif, daktylowej tapenadzie, grejfrucie i ziołachi; Ottolenghi Spitalfields 
- Nie pamiętam 🤪 
- Browni i malinowa beza; Ottolenghi Spitalfields 
- Ottolenghi Notting Hill 
- J.w. 
- J.w. 
- Zupa z zielonego szczypiorku, groszku, edamame, natki pietruszki i kashk oraz wybór sałatek; Ottolenghi Belgravia 
- Kanapka z jajkiem i rukwią wodną; Ottolenghi Belgravia 
- Kanapka z salami i karczochami; Ottolenghi Notting Hill 
- Babeczka z białą czekoladą i malinami; Ottolenghi Belgravia 
 
               
             
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                 
                