Praga

To pierwsze nasze wspólne wakacje z Liamem. Mieliśmy pojechać na wakacje do Grecji, ale przez różne kwestie (m.in. liczbę chorych tam, tęsknotę za chłodniejszymi temperaturami i ograniczenia ruchowe Liama, który poruszał się wtedy wyłącznie o kulach, więc nie mógł za dużo chodzić), ostatecznie zmieniliśmy tegoroczne plany i główną część naszego urlopu spędziliśmy w Pradze. To był dość przypadkowy, ale świetny wybór. Rany, jak tam jest super! Jeździjcie do Pragi wszyscy, macie tak blisko, że szkoda z tego nie korzystać.

Widok z Mostu Karola

Widok z Mostu Karola

Nowe Mesto

Dzielnicą, w której się zatrzymaliśmy, było Nowe Mesto. To tu znajdują się piękne secesyjne budynki, Muzeum Muchy, centra handlowe i sklepy, mnóstwo knajpek i restauracji, szerokie ulice, wielkie place i parki. Jest tu luźniej niż na Starym Mieście, mniej turystycznie, ale dalej żywo, bo wciąż jest się w centrum, z którego bardzo łatwo się stąd przemieszczać w różne części miasta.

Miejski Dom Reprezentacyjny w Pradze

Miejski Dom Reprezentacyjny w Pradze

Muzeum Muchy, mucha.cz

Muzeum Muchy, mucha.cz

Hotel

Spaliśmy w bardzo przyjemnym butikowym hotelu Miss Sophie’s Downtown. To jedna z kilku lokalizacji w ramach niedużej czeskiej sieci hoteli. Pierwsze ich miejsce, o którym słyszałam, znajduje się w Ołomuńcu, gdzie jeszcze nie dotarłam, chociaż odkąd o nim wiem, chciałam się tam wybrać. Dlatego podejmując decyzję o przyjeździe do Pragi, bez wahania zdecydowaliśmy się na jeden z czterech siostrzanych, praskich hoteli wybierając ten na Nowym Mieście.

Nasz pokój okazał się małym mieszkankiem, z sypialnią, osobnym salonikiem (z mini kuchnią, telewizorem, sofą i biurkiem), przedpokojem i łazienką. Całość przestronna, w industrialnym, nowoczesnym, a jednocześnie nawiązującym do pociągów stylu. Z okien mieliśmy zresztą widok na piękną, główną praską stację kolejową - Praha Hlavní Nádraží - i park obok.

Na śniadania schodziliśmy do dużej przestrzeni przy recepcji, w której w ciągu dnia też można było usiąść, zamówić dobrą kawę, a wieczorem napić się drinków albo piwa. Śniadania są wliczone w cenę pobytu i to bardzo miły początek dnia.

Miss Sophie’s Downtown

Miss Sophie’s Downtown

IMG_7337.jpg
IMG_7159.jpg

Hotel jest dobrze zlokalizowany - kilka minut do metra, tramwajów i pociągów, 15 minut spacerem do Starego Miasta. Na wszelki wypadek warto też wiedzieć, że w razie potrzeby w Pradze łatwo korzystać z Ubera i Bolta, można wynająć rowery, hulajnogi albo - co lubię najbardziej - łazić, łazić i łazić.

👩🏻‍💻 Miss Sophie's Downtown

🗺 Opletalova 39, Nové Město

$Za cztery noce w pokoju dwuosobowym ze śniadaniem zapłaciliśmy €253,92, czyli około 1150zł.

Praha Hlavní Nádraží, czyli Dworzec Praga Główna

Praha Hlavní Nádraží, czyli Dworzec Praga Główna

W okolicach hotelu znajdziecie dużo różnych miejsc z jedzeniem, knajpek, piwiarni. Nam najbardziej spodobały się trzy. Szukaliśmy tropem lokalnym i staraliśmy się spróbować jak najwięcej czeskich smakołyków, było więc bardzo dużo mięsa i piwa. Nie znaczy to jednak, że Praga jest nieprzyjazna wegetarianom i weganom - na pewno znajdziecie tu coś dla siebie*.

*Poleconym mi wege miejscem podobno nie do pominięcia jest Vegan's Prague, gdzie można spróbować dobrych roślinnych wersji tradycyjnych czeskich potraw. Niestety nie dotarłam tam tym razem i wciąż zostaje na liście do sprawdzenia, kiedy wrócę - dajcie jednak znać, jak było, jeśli traficie tam przede mną!

Kantyna

Pierwszą restauracją odwiedzoną przez nas wieczorem w dniu przylotu, była Kantyna znajdująca się blisko Miss Sophie’s. To raj mięsożerców i piwoszy, połączenie jadłodajni ze sklepem mięsnym i piwiarnią, starego, pięknego budynku z nowoczesnym, modnym, nieco klubowym stylem.

IMG_7179.jpg

W Kantynie możecie wybrać albo jedzenie z bufetu, albo jak my pokazać palcem, na które kawałki mięsa z wystawki od butchera macie ochotę. Przygotują je tak, jak poprosicie. Na naszych talerzach znalazły się różne steki, czeski placek ziemniaczany i sałatka z ogórków, którą później namiętnie zamawialiśmy też w różnych innych miejscach. Pierwszy wieczór w Pradze uczciliśmy piwem, wiadomo! Wzięliśmy dwa różne, czyli wszystkie, które mieli do wyboru - ciemnego Black Kozela i jasnego Pilsnera.

IMG_7177.jpg

👩🏻‍💻 kantyna.ambi.cz

🗺 Politických vězňů 1511/5, Nové Město

$ Za naszą kolację dla dwóch osób zapłaciliśmy ok. 190zł. Pełne menu możecie podejrzeć tutaj.

Restaurace Tiskárna

Jako że mieszkaliśmy na Nowym Mieście i tam się dość dużo kręciliśmy, właśnie w tej okolicy głównie potrzebowaliśmy fajnych miejsc. Któregoś dnia szukając knajpy na szybką przekąskę i piwo, trafiliśmy do restauracji Tiskárna. Na mały głód wzięliśmy na spółkę lokalne kiełbaski z grzankami i piklowaną cebulą, ale wyglądało na to, że w menu mają więcej fajnych rzeczy, więc warto tam spojrzeć na całą kartę. A piwo… To w Czechach pierwszy wybór, prędzej Was zapytają czy chcecie je, niż czy chcecie wodę. Kosztuje zresztą mniej niż ona!

👩🏻‍💻 restauracetiskarna.com

🗺 Jindřišská 940/22, Nové Město

$Za przystawkę z kiełbaskami zapłaciliśmy 145CZK (26zł), a jeśli interesuje Was ich pełne menu, znajdziecie je tutaj.

IMG_7326.jpg

Vinograf

Dość przypadkowo weszliśmy też do winiarni, co nie ukrywam, bardzo mnie ucieszyło, bo wino jest zdecydowanie częściej moim wyborem niż piwo. Na dodatek mieli w ofercie DomaineM. Odkąd poznałam pomarańczowe wino na Słowenii, jest jednym z moich numerów jeden, odkrycie lokalnego czeskiego mnie zaskoczyło i okazało się świetnym trafem - jedno z najlepszych, jakie piłam ever! W Vinografie możecie też coś przekąsić, chociaż nastawcie się na to, że jedzenie jest tu tłem do alkoholu.

🗺 23 Senovážné nám. 978, Nové Město

$Za spaghetti cacio e peppe zapłaciliśmy 205CZK (37zł), niestety nie pamiętam, ile kosztował kieliszek wina.

IMG_7399.jpg

Żydowska dzielnica

W ramach naszej pierwszej wycieczki ruszyliśmy do żydowskiej dzielnicy, która była na mojej liście must see. W planach mieliśmy przejście się po niej i wejście do Żydowskiego Muzeum. Dopiero po kupieniu biletów zorientowałam się, że Muzeum to nie jedno miejsce z wystawą, tylko kilka synagog na niedużej przestrzeni, które można odwiedzić w dowolnej kolejności. Skończyło się tak, że ich zwiedzenie zajęło nam pół dnia, ale robiliśmy to bardzo niespiesznie, z przerwami na nacieszenie się ładną okolicą i różnymi jedzeniowymi przyjemnościami.

tempImage3mpjDW.gif

👩🏻‍💻 jewishmuseum.cz

🗺 Židovské muzeum v Praze, U Staré školy 141/1, Staré Město - punkt informacyjny Muzeum i jedno z miejsc, w którym możecie kupić bilety

$W zależności od tego, co się wybierze, bilety dla dorosłego kosztują między 200 a 500CZK, czyli między 35 a 90zł. Bilety kupowane indywidualnie są ważne przez tydzień. Wszystkie informacje na temat cen, godzin zwiedzania i restrykcji związanych z COVIDem znajdziecie na stronie Muzeum.

Cafe CBD Nano

Przy okazji zwiedzania żydowskiej dzielnicy wpadliśmy na kawiarnię znajdującą się tuż obok Synagogi Pinkasa, w której można wypić kawę z shotem z CBD. W menu znajdują się też różne smaki pralinek z kannabidiolem od 34% do 64%. Ja wybrałam tę z mleczną czekoladą 35%, a Liam o smaku kawy 63%.

👩🏻‍💻 cbd-nano.com

🗺 Široká 4, Staré Město

$Przykładowe ceny: cappucino z shotem z CBD - 100CZK (18zł), bez - 70CZK (13zł); czekoladki 90CZK (16zł).

Lokal

Po dość długim spacerze, który zakończyliśmy zwiedzaniem Synagogi Hiszpańskiej i obejrzeniem pomnika Franza Kafki znajdującego się tuż obok, wybraliśmy się na lunch do znajdującego się całkiem niedaleko Lokalu. Jako że miało to być najbardziej czeskie miejsce jedzeniowe z tych na naszej liście, bez zastanawiania powiedziałam, że poproszę o gulasz z knedlikami i piwo. Niestety okazało się, że takie dobroci to raczej w weekendy, co trochę skomplikowało nam wybór i ostatecznie nie mogliśmy się zdecydować, co zjeść. Po wielu długich minutach dręczenia przesympatycznej kelnerki, poszliśmy na całość i wzięliśmy dużo różnych rzeczy.

IMG_7254.jpg
IMG_7255.jpg

Ostatecznie na nasz stół wjechał rosół, pieczeń mięsna z ziemniaczanym pure i kiszonymi ogórkami, risotto wieprzowe z serem, duszone serce wołowe nadziewane bekonem i wspomnianą już sałatkę z ogórków. Menu w Lokalu zmienia się jednak, więc jest szansa, że jak tam będziecie, nie traficie na dania, które my wybraliśmy, możecie być jednak pewni, że będzie tradycyjnie, smacznie i z mięsem.

IMG_7260.jpg

👩🏻‍💻 lokal-dlouha.ambi.cz

🗺 Dlouhá 33, Staré Město

$Przykładowe ceny: rosół - 59CZK (10zł z groszami); pieczeń mięsna z ogórkami -149CZK (27zł); risotto wieprzowe z serem i ogórkami - 159CZK (29zł); duszone serce wołowe nadziewane bekonem - 149CZK (27zł); sałatka z ogórków 55CZK (10zł); piwo 45CZK (8zł); woda 45CZK (8zł).

Cukrar

Tuż obok, po sąsiedzku z Lokalem znajduje się cukierenka z pysznymi ciastkami. Praga zdaje się być rajem dla fanów wyrobów cukierniczych i to jedno z tych miejsc, gdzie na pewno warto zajrzeć. W swojej ofercie mają przeróżne ciastka i torty, od tych nowoczesnych, po bardziej tradycyjne. Kiedy zapytaliśmy, co jest czeskim klasykiem, polecono nam dwa - laskonkę (mówią, że to beza przekładana kremem, ale zdaje mi się, że to zbyt proste porównanie!) i větrníka (coś a la ekler, ale okrągły). Był to super wybór, bardzo polecamy!

👩🏻‍💻 cukrarskala.cz

🗺 My byliśmy w lokalu na Starym mieście: Dlouhá 727/39, Staré Město. Ich słodycze znajdziecie też na Nowym Mieście - w drugiej cukierni Cukrar: V Celnici 1034/6, Nové Město; i w bistro Sisters Bistro Ve Spálené - Spálená 75/16, Nové Město.

$Ciastka kosztują między 45 a 100CZK (8-18zł).

.jpg
IMG_7277.jpg

Po drugiej stronie rzeki

Drugi z praskich dni poświęciłam na spacery po drugiej stronie Wełtawy - po dzielnicach Mala Strana i Hrad. Tym razem bez Liama wiedząc, że będzie tam więcej chodzenia i mogą być górki, a on potrzebuje odpocząć. To tam możecie zobaczyć Muzeum Kafki, kilka rzeźb Davida Černého (Olewających polityków czy Babies), mural nazwany Lennon Wall czy bardziej tradycyjnie zwiedzić Zamek na Hradczanach. Albo powłóczyć się małymi uliczkami i wzdłuż rzeki.

Olewający politycy, David Černý

Olewający politycy, David Černý

Lennon Wall

Lennon Wall

Cukrarna Saint Tropez

W ramach przerwy w spacerze wybrałam się na kawę i ciastko do jednej z polecanych cukierni. Tym razem sięgnęłam po klasykę i zjadłam rumový dort, czyli lekkie, dwukolorowe ciastko z rumem.

🗺 Karmelitská 20, Malá Strana

$Ciastko kosztowało 79CZK (14zł)

IMG_7377.jpg

Na mojej mapie jedzeniowej po tej stronie rzeki miałam sporo miejsc, do których nie trafiłam, zostawiam Wam je jednak tu - może się komuś przydadzą:

Lucerna i okolice

Koń, David Černý

Koń, David Černý

Pałac Lucerna to powrót do Nowego Miasta. To tu możecie zobaczyć Konia Davida Černého, pójść do kina, przejechać się windą, która nie przestaje jeździć (czyli paternostrem) albo pogapić się na widok na miasto z dachu pałacu. Jak macie trochę szczęścia, to załapiecie się na jakieś wydarzenie, jak my na targi vintage, gdzie można było kupić rzeczy z drugiej ręki. Bo Pałac Lucerna pełni dziś funkcję centrum kultury.

Paternostrem w Pałacu Lucerna

Paternostrem w Pałacu Lucerna

Widok z dachów Pałacu Lucerna

Widok z dachów Pałacu Lucerna

Cukrarna Myšák

Jeśli wyjdziecie wyjściem z Pałacu na ulicę Vodičkova i przejdziecie kilka kroków, traficie na Cukarna Myšák. Warto tu usiąść na dłuższą chwilę, bo to nie tylko pyszne słodycze, ale też piękne wnętrze. To, co jest super, to że możecie wybrać tu kilka małych wersji ciastek i dzięki temu spróbować więcej. Oboje wzięliśmy vetrniček (którego znacie już z Cukrar), do tego ja dobrałam pražská koule (kulkę z kremem czekoladowym w środku, z ciemną czekoladą i orzeszkami arachidowymi na wierzchu) i laskonkę (o niej też już była mowa), a Liam véneček (ciastko w kształcie wieńca, smażone w głębokim tłuszczu i przypominające trochę pączka, z kremem z żółtek w środku) i brambora (czyli tzw. ziemniaczek, a tak naprawdę okrągły biszkopcik z konfiturą z czarnej porzeczki, kremem paryskim, marcepanem i kakao).

IMG_7433.jpg
IMG_7435.jpg

🗺 710/31 Vodičkova, Nové Město

$Małe ciastka kosztują 55CZK za sztukę (10zł).

IMG_7446.jpg
IMG_7452.jpg

Z Lucerna możecie przespacerować się w stronę Wełtawy, po drodze oglądając Ruchomą głowę Franza Kafki - kolejną rzeźbę Černého.

Ruchoma Głowa Franza Kafki, David Černý

Ruchoma Głowa Franza Kafki, David Černý

Most Karola i okolice

Rzeźba na Moście Karola

Rzeźba na Moście Karola

Most Karola to chyba oprócz Hradczan najsłynniejsze praskie miejsce. Rozciąga się stąd piękny widok na rzekę i mimo tłumów, totalnie warto się nim przejść. My oprócz tego zdecydowaliśmy się na napatrzenie się na okolicę z poziomu wody - wynajęliśmy rower wodny i to była naprawdę świetna zabawa, którą totalnie polecamy.

🚣🏻‍♂️ Rental boats and pedal boats

🗺 Slovanský ostrov

$Wynajęcie klasycznego roweru wodnego na godzinę kosztuje CZK 250 (45zł); te które designem nawiązują do klasycznych samochodów, są droższe 😉 W ofercie są też inne łódki.

IMG_7478.jpg
IMG_7519.jpg

Bab rýže

A jak zgłodniejecie po pedałowaniu albo spacerze i będziecie mieli dość czeskiej kuchni, to idźcie do Bab Rýže na koreańską wyżerkę. Najlepszą rekomendacją jest chyba to, że kiedy tam dotarliśmy, z lokalu wyszła duża grupa koreańskiej młodzieży i ogólnie duża część klienteli to Koreańczycy.

🗺 Náplavní 1501/8, Nové Město

$Całe menu znajdziecie na ich Facebooku (prowadzonym po koreańsku i angielsku ♥️); przykładowe ceny: ramen 99CZK (18zł), placki kimchi 120CZK (22zł), mały modeum jeon, czyli zestaw różnych koreańskich placków 499CZK (90zł).

IMG_7566.jpg

Z Bab Rýže łatwo pójść w stronę zabytków Starego Miasta, jeśli nie straszne Wam są tłumy turystów. Rozglądajcie się wokół i nad siebie, może włócząc się tymi uliczkami spotkacie Zygmunta Freuda.

Wiszący Mężczyzna, David Černý

Wiszący Mężczyzna, David Černý

Podsumowanie

Myślę, że Praga to jedno z tych miast, do których warto wracać, żeby wydreptywać w nim kolejne swoje ścieżki, bo zdaje mi się, że nawet wracając tu regularnie, ciągle da się znaleźć coś nowego i ciekawego dla siebie. Odnajdą się tu i miłośnicy klasycznego zwiedzania, i ci którzy podróżują po to, żeby jeść, to na pewno miasto dla piwoszy, ale też amatorów win, dla fanów literatury (Kafka ♥️), pasjonatów sztuki (secesja! Ale też street art czy rzeźby Černého) i architektury (można na przykład śladami tej kubistycznej). Przed przyjazdem tu warto sprawdzić aktualne wydarzenia, żeby nie skończyć rozżaloną jak ja, że ominął mnie koncert ulubionego żyjącego wiolonczelisty, bo za późno się zorientowałam, że gra i wszystkie bilety były już wyprzedane. Można też dać się zaskoczyć i zastanawiać się na przykład, dlaczego tyle pięknych Harleyów jest w mieście.

Mam taką intuicję, którą możecie potwierdzić lub nie, że Praga musi być też ładna zimą, w grudniu, w okolicy Świąt. Wyobrażam ją sobie ze światełkami i stoiskami z grzanym winem. Może warto odwiedzić ją znów wtedy?